wtorek, 30 maja 2017

Abbi Waxman - "Ogród małych kroków"

"Ogród małych kroków"

Autor: Abbi Waxman
Tytuł oryginalny: The Garden of Small Beginnings
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 368
Premiera: 14 CZERWCA 2017
_______________________________________
Abbi Waxman to kochająca czekoladę i psy pisarka, która mieszka w Los Angeles. Przez wiele lat pracowała w reklamie, a więc nauczyła się pisać fikcję. Ma trzy córki, trzy psy, trzy koty i jednego bardzo cierpliwego męża.

Trzy lata temu niedaleko domu Lily doszło do wypadku z tragicznym skutkiem. Zginął w nim mężczyzna. Jej mąż. Po traumatycznym przeżyciu i pobycie w szpitalu psychiatrycznym kobieta stara się normalnie funkcjonować. Choć próbuje unikać nowych znajomości, wie, że ma dla kogo żyć. Otaczają ją dwie cudowne córeczki i siostra, która zarazem jest jej najlepszą przyjaciółką. Pomimo tęsknoty za mężem stara się być pozytywną kobietą. Odnosi sukcesy jako ilustratorka w wydawnictwie, w którym dostaje nietypowe zlecenie.

Mimo, że ilustrowanie książek ogrodniczych nie jest dla niej żadną nowością, zaskakującą wieścią jest, że by dobrze to wykonać, musi uczestniczyć w kursie ogrodniczym. Lily nie chce być tam sama, więc zabiera ze sobą rodzinę. Dziewczyny świetnie się bawią. Dzieciaki poznają walory przyrodnicze, natomiast kobiety w końcu nawiązują nowe znajomości, które pozwalają im choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Szybko okazuje się, że kurs nie tylko jest formą poznawczą roślin i sposobów ich upraw, ale także świetnym nowym hobby oraz okazją, by spojrzeć z innej perspektywy na swoje życie.

Lily na kursie poznaje wiele osobowości, które też niosą za sobą wielki bagaż życiowych doświadczeń. Każda osoba jest inna, ale to sprawia, że ich grupa jest wyjątkowa i z czasem wszyscy stają się jedną, wielką rodziną. Nie zapominając o Edwardzie, przystojnym wykładowcy, który już na pierwszych zajęciach zawrócił młodej wdowie w głowie. Kobieta czuje się nieswojo z nowymi uczuciami i stara się je zniwelować. Czy Edwardowi uda się na nowo poruszyć serce Lily?

"Emerytowany bankowiec, para nauczycielek, surfer-włóczęga, importerka rzadkich artefaktów i troje małych dzieci. Stanowiliśmy dziwną mieszankę, a jednak lubiliśmy swoje towarzystwo i jakimś cudem zdołaliśmy się zaprzyjaźnić."

Po pierwsze - okładka. Zachwyca każdym swoim elementem. Jest po prostu CUDOWNA. Porównajcie sobie z oryginałem - różnica jest przeogromna.
Historia choć nie należy do ambitnych, jest bardzo ciepła i urocza. Zachwyca od samego początku, a bohaterowie są tak świetnie wykreowani, że nie da się ich nie lubić. Przy niektórych dialogach nie zachowacie kamiennej twarzy. Sarkastyczny charakter bohaterek i ich poczucie humoru umila czytanie i sprawia, że książka nie jest zwykłym romansidłem.
Zwroty akcji, które autorka wprowadziła do swojej powieści zaskakują, przyprawiają o szybsze bicie serca, wprawiają w smutek i radość. 
Rozdziały poprzedzone są ogrodniczymi poradami, które również otulone są nutką humoru. Można się z nich wiele dowiedzieć, co jest bardzo pomocne w porze roku, którą właśnie się cieszymy. Całość czyta się błyskawicznie, lekko i płynnie. Wciąga i jest miłą odskocznią od ciężkich, gorących dni.
Książka idealna na zbliżające się lato. Stworzona do czytania na leżaku pod grzejącym słońcem i zimnym napojem w ręce. Polecam!


Moja ocena: 7/10
 
------------------------------------------------------------------------------------

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

niedziela, 21 maja 2017

JP Delaney - "Lokatorka"


"Lokatorka"

Autor: DP Delaney
Tytuł oryginalny: The Girl Before
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 462
Premiera: 14 CZERWCA 2017
_______________________________________

JP Delaney urodził się w Ugandzie w 1962 roku. Studiował literaturę angielską w St Peter’s College w Oksfordzie. Dużo podróżuje w poszukiwaniu wyjątkowych potraw i smaków. Owocem tych poszukiwań są artykuły pisane do „Sunday Times”. Opublikował między innymi powieści "Afrodyzjak", "Ulotny urok kawy" czy "Oficer ślubny". Teraz atakuje z thrillerem roku w USA i Wielkiej Brytanii - "Lokatorką".

Czy byłbyś w stanie zamieszkać w domu, który wygląda niczym pustostan? W domu, w którym panują rygorystyczne zasady - nie możesz powiesić obrazu, zasłon, położyć obrusu na stół, posiadać zwierzęcia, a nawet dziecka? Czy byłbyś w stanie zamieszkać w domu, który zna każdy Twój ruch i dostosowuje funkcje optymalne dla Twojej osoby?

Emma i Simon poszukują mieszkania, w którym będą czuć się bezpieczni. Młoda kobieta przeżyła włamanie, podczas którego dwójka napastników groziła jej nożem. Każde z obejrzanych mieszkań nie spełnia ich wymagań. W końcu trafiają do Folgate Street 1 - domu stworzonego przez perfekcjonistę. Spełnia wszystkie potrzeby - jest nowoczesny, funkcjonalny, tani i przede wszystkim ma w pełni rozwinięty system bezpieczeństwa. Nie brakuje mu również nowinek technologicznych, takich jak dostosowanie oświetlenia do pory roku czy temperatury wody preferowanej przez mieszkańców.

Jest jednak pewien haczyk. A raczej, można wręcz rzec, kilkadziesiąt. Umowa to tak naprawdę test psychologiczny, który pozwala poznać potencjalnych lokatorów. Regulamin uczy dyscypliny, a także wymaga wielu wyrzeczeń. Chętnych jest sporo, ale tylko nieliczni przechodzą test. Muszą oni spełniać narzucone przez właściciela kryteria.

Jane po traumatycznej śmierci nienarodzonego dziecka postanawia wyprowadzić się z domu, który w każdym centymetrze przypominał jej o tragedii. Agentka nieruchomości zaprowadza ją do Folgate Street 1. Kobieta sceptycznie podchodzi do przedstawionego jej regulaminu, jednak gotowa jest zmienić swoje życie i zaryzykować. Piękne a tanie mieszkanie, to wręcz idealna propozycja dla samotnej kobiety z marnymi zarobkami.

Z czasem Jane odkrywa tajemnicę białego mieszkania. Okazuje się, że kilka lat wcześniej doszło w nim do śmierci młodej kobiety - Emmy, której przyczyn do dziś nie wyjaśniono. Kobieta postanawia zebrać więcej informacji dotyczącej kobiety, z którą łączą ją miejsce zamieszkania, romans z tym samym mężczyzną, a także uderzające podobieństwo. Jane z czasem zaczyna czuć, że grozi jej niebezpieczeństwo.

"(...) nie można opowiedzieć drugi raz tej samej historii i spodziewać się innego zakończenia."

Choć książka nie miała jeszcze swojej premiery szał na nią już ogarnął internautów. I cóż, wcale się nie dziwię. Historia jest perfekcyjne dopracowana w każdym swoim elemencie. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Postać Edwarda, właściciela mieszkania, przypominająca każdemu znanego Christiana Greya jest w niej idealnie dopasowana, podobnie jak główne bohaterki i postacie poboczne. Despotyczny właściciel, nieskazitelny w swojej perfekcji i uległe jego zasadom lokatorki. To nie może się nie udać. Fabuła wciąga bez opamiętania. Ciągle chce się więcej i więcej, i pomimo tego, iż książka liczy sobie ponad 460 stron, wciąż mi mało. Od początku trzyma w napięciu i pochłania czytelnika.
Książka napisana jest z dwóch perspektyw - Emmy i Jane. Nie przeszkadza to w czytaniu, a nawet doskonale pozwala czytelnikowi zauważyć podobieństwa między kobietami. Porusza życiowe problemy rodziny, przyjaciół, związków.
Po wczorajszym maratonie czytelniczym zostało mi 150 stron. Dziś rano, wstając z perspektywą natłoku nauki, pomyślałam sobie, że z chęcią przyjmę dodatkowy dzień wolnego, by ją jak najszybciej skończyć. Jak widać, wciągnęła mnie i przeczytałam ją za jednym podejściem, choć - naprawdę! uwierzcie mi! - chciałam ją sobie podzielić i umilać chwile przerw od nauki. Nie da się jej odłożyć.
Koniecznie musicie ją przeczytać! "Lokatorka" to jeden z najlepszych thrillerów tego roku i jestem pewna, że bardzo trudno będzie go wyrzucić z podium.

Moja ocena: 10/10
 
------------------------------------------------------------------------------------

Za możliwość przeczytania i egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

sobota, 13 maja 2017

Joy Fielding - "Nie ma jej"

"Nie ma jej"

Autor: Joy Fielding
Tytuł oryginalny: She's Not There
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 352
_______________________________________

Joy Fielding to bestsellerowa kanadyjska pisarka. Jej powieści opowiadają o kobietach, którym los nie szczędzi niespodzianek, stawiając je przed trudną, mającą ogromny wpływ na ich życie decyzją lub zaskakując odkryciem prawdziwego oblicza najbliższych osób. Autorka poprzez losy bohaterek wskazuje niektóre sposoby radzenia sobie z nimi, a wszystko to łączy z niezwykle trafnymi obserwacjami psychologicznymi i obyczajowymi oraz wartką akcją. Nakładem wydawnictwa Świat Książki ukazały się m.in. "Morderstwa na Shadow Creek", "Laleczka", "Zabójcze piękno", "Strefa szaleństwa", "Ulica Szalonej Rzeki", "Martwa natura", "Nie ma jej".

Wyobraź sobie, że masz względnie wspaniałą rodzinę. Przystojnego męża, dwie małe córki i właśnie spędzasz dziesiątą rocznicę ślubu w Meksyku wśród najbliższych. Choć Twoja starsza córka działa Ci na nerwy, jest złośliwa, pyskata i robi wszystko na przekór, kochasz ją z całego serca, a Twoją opoką jest młodszy potomek - chodzący aniołek. Gdzieś w środku czujesz, że oddalacie się od siebie z mężem, ale masz nadzieję, że małe wakacje rozmażą wszelkie zwątpienia.
Kiedy Twój mąż namawia Cię, byś na chwilę odcięła się od córek i spędziła z nim romantyczny wieczór, wolisz zostać w apartamencie. W końcu po wzajemnym wyrzucaniu argumentów za i przeciw dochodzicie do kompromisu - co pół godziny będziecie na zmianę sprawdzać co u dzieci. Spędzacie więc miły wieczór z przyjaciółmi, a Twój mąż sprawia Ci niespodziankę, o której nawet nie marzyłaś.
Sielanka jednak trwa krótko. Kiedy wracacie do apartamentu, odkrywacie, że wasza młodsza córka zniknęła. Panikujecie, zaczynacie jej szukać po kurorcie, ale na marne. Żadnych świadków, kamer, cienia podejrzeń, kto mógł ją porwać.
Z czasem dowiadujesz się, że Twój mąż ma przelotne romanse. Choć starasz się ratować rozpadające się małżeństwo - rozstajecie się. Każdego dnia jesteś nękana przez media, wspomnienia i tęsknotę. Nie możesz znaleźć pracy, ludzie na chodniku wytykają Cię palcami i musisz radzić sobie z córką pełną destrukcyjnych skłonności.
Gdy w końcu po kilkunastu latach i wielu nieudanych próbach dostajesz pracę jako nauczycielka matematyki w liceum, próbujesz żyć, jak każdy normalny, szary człowiek. Jednak chwilę przed wyjściem na zajęcia dostajesz telefon, a głos młodej dziewczyny oznajmia: "Chyba jestem pani córką".
Czy to chory żart? Kolejny haczyk mediów, by zobaczyć, jaka wciąż jesteś słaba, pomimo upływu piętnastu lat? Parcie na wyłudzenie pieniędzy bądź chwilę sławy? A może naprawdę Twoja ukochana córeczka w dziwny sposób odnalazła się i postanowiła się ujawnić? Ile jesteś w stanie poświęcić, by przekonać się, czy słowa, które usłyszałaś przez słuchawkę są zgodne z prawdą?

"Mówią człowiekowi, że z czasem robi się łatwiej - stwierdziła. - Ale to nie tak. Jest odwrotnie. Robi się tylko gorzej. Życie po prostu dowala ci jeszcze więcej różnych rzeczy, za które możesz czuć się winny."

Miałam wielką ochotę na thriller. Brakowało mi odrobiny dreszczyku, emocji, akcji, zwłaszcza po małym zawodzie "Chemikiem". "Nie ma jej" jest GE-NIAL-NA! Pomysł na fabułę jest świetny, choć przypominał mi z początku "Ponieważ cię kocham" autorstwa




Moja ocena: 10/10
 
------------------------------------------------------------------------------------
Za możliwość przeczytania i egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Świat Książki!

piątek, 12 maja 2017

Wiktor Orzeł - "I tak dalej"

"I tak dalej"

Autor: Wiktor Orzeł
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 136
_______________________________________

Wiktor Orzeł to młody, współczesny pisarz. Skończył kulturoznawstwo. Aktualnie mieszka i pracuje w Krakowie - w agencji reklamowej. W wieku 16 lat założył Portal Pisarski, który z powodzeniem pomaga rozwijać skrzydła aspirującym pisarzom. Debiutował w 2010 roku opowiadaniem "Lampisko Ty moje".

Karol, główny bohater książki, prowadzi destrukcyjne życie. Po rozstaniu z dziewczyną wpada w krąg alkoholu, narkotyków i jednorazowego seksu. Nie wyobraża sobie dnia bez papierosa i zabijania myśli. Pełna smutku, szarości i pozbawiona perspektyw egzystencja nie pomaga mu w odróżnianiu rzeczywistości od snu na jawie. Kontaktu z rodziną praktycznie brak, a znajomi... No cóż. Ich życie wygląda całkiem podobnie.

"Czasami ludzie znikają, nawet ci bez których nie wyobrażasz sobie życia."

Po Gołębiewskim i Żulczyku niestraszne mi książki z zdeformowanymi wartościami i surrealistycznym obrazem życia współczesnego człowieka. Autor "I tak dalej" zdecydowanie zalicza się w krąg mistrzów literatury obyczajowej, choć zdecydowanie brakuje mu brutalności.
Nie mamy zbyt wielkiej możliwości na poznanie bohaterów. Oni po prostu są. Żyją, pijańsko trwają. Akcja toczy się w szarym Krakowie i upalnej Malcie. Treść jest stuprocentowo realistyczna. Przedstawia problemy dzisiejszych młodych ludzi, którzy zamiast trzeźwym umysłem brnąć przez życie i walczyć z problemami wolą je zapijać lub zaćpać, odciąć się od rzeczywistości.
Choć treść nie jest zbyt bogata i brakowało mi w niej uderzenia w emocje i uczucia, to książka przypadła mi do gustu. Daje do myślenia. Skłania do zatrzymania się i zastanowienia do czego to życie prowadzi i czy warto sięgać po produkty, po których nie potrafimy być sobą.
Książkę polecam.
Moja ocena: 6/10

------------------------------------------------------------------------------------
Za możliwość przeczytania i egzemplarz dziękuję autorowi! ❤

poniedziałek, 8 maja 2017

Beata Majewska - "Konkurs na żonę"

"Konkurs na żonę"

Autor: Beata Majewska
Wydawnictwo: Książnica
Liczba stron: 304
PREMIERA: 10 MAJA 2017
_______________________________________

Beata Majewska, znana jako Augusta Docher to kobieta w każdej postaci. Córka, żona, matka, księgowa, manicurzystka, kura domowa, pisarka. Spod jej rąk wypłynął cykl "Wędrowcy", a także "Anatomia uległości". Teraz atakuje rynek czytelniczy swoją prawdziwą 'ja' i pełną humoru książką "Konkurs na żonę".

On - przystojny mężczyzna zbliżający się do trzydziestki. Bogaty pan mecenas z mieszkaniem w apartamentowcu i własnymi służącymi. Kiedy jego wujek umiera, mężczyzna trafia na listę spadkobierców. I to nie byle jaką listę. W jego ręce ma wpaść kancelaria, mieszkanie, samochód... Jednak jest pewien haczyk. Zanim zazna życia pełnego luksusu musi przed trzydziestymi urodzinami założyć rodzinę. W poszukiwaniu idealnej kandydatki na przyszłą panią Hajdukiewicz pomaga mu najlepszy przyjaciel. Razem wprowadzają w życie plan "Żona". Postanawiają zorganizować konkurs, a jego pytaniem przewodnim jest: "Idealna żona, idealny mąż - XX i XXI wiek, różnice w percepcji".

Ona - osiemnastoletnia studentka wychowana przez babkę i ciotki. Nieśmiała, pełna uroku i wiejskiego humoru. Żyjąca w skromnych warunkach postanawia wziąć udział w uniwersyteckim konkursie, w którym do wygrania są bony pieniężne. Kiedy okazuje się, że zajęła drugie miejsce, udaje się po odbiór nagrody. Tam poznaje zniewalająco przystojnego mężczyznę. Od zdania do zdania umawiają się na pierwszą randkę. Pełna nadziei nastolatka nie zdaje sobie sprawy, że wpadła w skrzydła matrymonialnego planu.

"- Co robisz? - Hugo z zainteresowaniem popatrzył na nią, gdy wyjęła z saszetki jakąś tajemniczą tubkę.
- Jestem mumią egipską, będę balsamować zwłoki - warknęła."

Na początku ta książka mnie przeraziła. Dobijały mnie dialogi z śląską gadką przeplataną z młodzieżowym slangiem. Jednak dałam tej książce szansę i nie żałuję!
Co prawda spodziewałam się po niej czegoś innego. Sądziłam, że bohater urządzi konkurs, w którym kobiety, niczym modelki, będą przed nim paradować i chwalić się atutami. Okazuje się, że kobieta jest tylko jedna i to na niej skupia się akcja.
Postacie są interesujące, każda z nich jest inna i przyciąga uwagę. Najbardziej spodobała mi się postać babci Łucji - kobieta pełna ciepła i opieki. Pomysł na fabułę jest równie ciekawy. Akcja toczy się spokojnie, ale płynnie i wciąga czytelnika. Nie da się od niej oderwać, a kartki same się przerzucają.
Styl autorki jest prosty i lekki, dzięki czemu książkę czyta się na jednym oddechu. Jeśli szukacie niezobowiązującej lektury - to z pewnością książka dla Was! Jest pełna humoru i przyprawiających o śmiech dialogów.
Zakończenie to dopiero punkt kulminacyjny historii, a drugi tom - "Bilet do szczęścia" - jest już w przygotowaniu. Nie mogę się doczekać i z pewnością po nią sięgnę.

Moja ocena: 8/10

------------------------------------------------------------------------------------

  Za możliwość przeczytania i egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Publicat!

czwartek, 4 maja 2017

Stephenie Meyer - "Chemik"

"Chemik"

Autor: Stephenie Meyer
Tytuł oryginalny: The Chemist
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 576
_______________________________________

Stephenie Meyer nigdy nie zamierzała zostać pisarką. Jej jedyną pracą zarobkową przed założeniem rodziny była posada recepcjonistki w firmie handlującej nieruchomościami. Aktualnie to bestsellerowa autorka sagi "Zmierzch" oraz powieści dla dorosłych - "Intruz".

Za imionami głównej bohaterki trudno nadążyć. Swoją tożsamość i miejsce, w którym przebywa zmienia jak rękawiczki. Od wielu lat pracuje dla tajnej amerykańskiej agencji rządowej, która jest tak tajna, że nawet nie ma nazwy. Po zamachu na kobietę, w którym ginie jej współpracownik, zaczyna się ukrywać.
Alex, bo takie imię aktualnie przyjmuje bohaterka, posiada wyjątkowe umiejętności. W miejscu swojej pracy jest nazywana "Chemikiem". Potrafi perfekcyjnie przygotować substancje przeciwbólowe, a także wspomagacze, których używają śledczy przy wydobywaniu informacji z podejrzanych.
Po kilku latach odzywa się do niej kolega z departamentu. Mężczyzna powierza jej zadanie. Zgodnie z otrzymanymi informacjami kobieta porywa mężczyznę, który zamieszany jest w działalność mafii narkotykowej, zamierzającej wywołać epidemię. Jej celem jest wydobycie z niego danych odnośnie zabójczej bakterii.
Jednak żadne tortury, nawet te najbardziej bolesne, nie przełamują mężczyzny do zeznań. Alex zaczyna dostrzegać nieścisłości w przedstawionej przez jej zleceniodawcę historii. Gdy orientuje się, że krzywdzi niewinnego mężczyznę, słyszy hałas przelatującego samolotu, a do jej namiotu wkracza uzbrojony mężczyzna w towarzystwie groźnego psa.


"Zabawne, jak człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, ile ma do stracenia, dopóki tego nie straci."

Czytanie "Chemika" zabrało mi zdecydowanie za dużo czasu. Nie jest to zła historia. Jest oryginalna i wciągająca, ale za mało w niej akcji, a za dużo zbędnych opisów. Niestety nie ciągnęło mnie do niej i chwytałam po nią tylko dlatego, że gonił mnie czas.
Książka miała świetny potencjał, jednak autorka trochę go zmarnowała. Liczyłam na to, że będzie więcej chemicznych eksperymentów i wydarzeń z dreszczykiem. Było ich stosunkowo mało do m.in. opisów pomieszczeń i znajdujących się w nich przedmiotów.
Meyer nie byłaby sobą, gdyby nie dodała tej historii nutki romansu. Kompletnie nie wiem co mam o nim myśleć! Z jednej strony był zupełnie niepotrzebny, z drugiej jednak dodawał książce uroku, a bohater mógł nadal trwać w historii.
Nie zżyłam się z bohaterami. Brakowało mi ich udziału. Skoro już autorka użyła trzecioosobowej narracji, mogła go wykorzystać do opisów pozostałych postaci. Cała narracja skupiała się głównie na Alex i równie dobrze mogłaby być pisana z jej perspektywy.
Choć chciałabym napisać coś pozytywnego o tej książce, ponieważ mi się podobała, to nie potrafię. Ma w sobie po prostu to "coś". Może ten wyjątkowy pomysł na fabułę. Cóż, musicie przekonać się sami.

Moja ocena: 6/10
 
------------------------------------------------------------------------------------
 

Za możliwość przeczytania i egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Edipresse!