środa, 30 listopada 2016

64. "Lion. Droga do domu" - Saroo Brierley

"Lion. Droga do domu"

Saroo ma 5 lat. Mieszka z dwoma braćmi, siostrą i matką w Indiach. Ojciec ich opuścił, wybierając drugą żonę. Ich dom to mała ruderka, jedno pomieszczenie, które musi im służyć za cały pełny dom. Matka zarabia nędzne pieniądze, które nie pozwalają jej na utrzymanie rodziny, dlatego wraz z dziećmi musi prosić o jedzenie lub je kraść.

"(...) płaczemy, gdy stajemy w obliczu czegoś, czego nasz umysł ani serce nie może znieść, i ciało przychodzi mu z pomocą."

Pewnego dnia Saroo chce pomóc bratu w 'pracy'. Guddu zabiera go ze sobą, jednak zostawia go na dworcu kolejowym, każąc, by nie ruszał się, dopóki ten nie wróci. Z nudy pięciolatek zasypia. Gdy budzi się, jego brata nadal przy nim nie ma. Wpada w panikę. Wsiada do pociągu stojącego na stacji i znów zasypia. Gdy budzi się, pociąg wciąż mknie do przodu. Wagon jest pusty. Drzwi otwierają się w Kalkucie. Saroo zdany jest sam na siebie. Ale co może chłopczyk, który sam nie wie, kim jest i skąd pochodzi w świecie pełnym zła?

"Trudno chyba o kogoś, kto miałby więcej okazji, aby przekonać się, jak życie potrafi zaskakiwać."

Już w prologu opisana jest cała historia. Początek, rozwinięcie, zakończenie. Reszta, ponad 200 stron, to tylko długi opis tego, co przeżywał bohater. Nie jest to wymyślona historia, lecz taka, którą napisało życie.
Gdyby skrócić książkę, zwłaszcza ostatnie rozdziały, byłoby o wiele lepiej. Książka z czasem zaczęła trochę przynudzać, zwłaszcza, że, według mnie, później opisywane były już niepotrzebne elementy. Tak czy siak, książka jest wyjątkowa i warta poznania. Pokazuje, co dla drugiego człowieka oznacza prawdziwa rodzina i ile jesteśmy w stanie dla niej zrobić. 2 grudnia w kinach pojawił się film na jej podstawie. :)

Moja ocena:
tytuł oryginału: "A Long Way Home"
wydawnictwo: Znak
data wydania: 2016 (wydanie II)
ISBN: 9788324036639
liczba stron: 272

------------------------------------------------------------------------------------ 

 
Za możliwość przeczytania i egzemplarz dziękuję wydawnictwu Znak!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz