"Baśniarz"
Autor: Antonia Michaelis
Tytuł oryginalny: Der Märchenerzähler
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron: 400
_______________________________________
Antonia Michaelis urodziła się w 1978 roku w północnych Niemczech. Wydała wiele interesujących, pełnych fantazji i odnoszących sukcesy książek. Dotychczas w Polsce ukazały się: "U nas Ammerlo", "Lato w Ammerlo", "Mikołajowe historie", a także wyżej wymieniony "Baśniarz".
Każdy z nas prócz życia realnego prowadzi również życie w swojej głowie. Wszyscy mamy marzenia i sny, które chcielibyśmy, żeby się spełniły. A co, jeśli to naprawdę byłoby możliwe? Co, jeśli wszystko to, co stworzylibyśmy w swoim umyśle nagle stało się rzeczywistością?
Pewnego dnia Anna znajduje lalkę z obszarpaną sukienką. Na forum klasy pyta do kogo należy, ale nikt się nie przyznaje. Na przerwie podchodzi do niej chłopak o nieziemsko hipnotyzujących niebieskich oczach. Zgłasza się po lalkę, która należy do jego młodszej siostry - Michi. Dziewczyna oddaje mu ją. Jej serce już wie, że to początek przygody.
Abel Tannatek to typowy outsider. Ma polskie korzenie, a w niemieckiej szkole jest najlepszym dealerem. Śpi na lekcjach, wagaruje, stara się trzymać z daleka od ludzi, a oni jedyne, co robią, to wytykają go palcami.
Anna postanawia śledzić go. Dochodzi do stołówki, w której Abel razem z siostrą piją kakao. Podsłuchuje rozmowę i zatraca się w baśni, którą starszy brat opowiada siostrzyczce. Fascynuje Annę na tyle, że nie jest w stanie o niej zapomnieć. Pomimo ostrzeżeń przyjaciółki, nastolatka nie ma zamiaru odwrócić się od Abla. Wręcz przeciwnie. Dziwna siła przyciąga ją do niego i zakochuje się w nim do szaleństwa. Czuje, że prócz zewnętrznej skorupy handlarza, chłopak skrywa drugie oblicze: łagodnego i smutnego baśniarza.
Granica między rzeczywistością a fantazją z każdym dniem staje się coraz cieńsza. Czy Abel na pewno jest tą osobą, jaką widzi w nim Anna? Co, jeśli jest największym niebezpieczeństwem w życiu dziewczyny?
"Strach w niczym nie pomaga. Najgorsze zdarzenia i tak się dzieją, niezależnie, czy człowiek się boi, czy nie."
To moje pierwsze spotkanie z autorką. Widziałam wiele zachwytów "Baśniarzem" na Instagramie, a także poratlu lubimyczytac.pl i stała się moim cichym marzeniem. Nie była to książka typu #mustread, jednak chciałam, by znalazła się na mojej liście 'zaliczonych'.
Historia Anny i Abla jest czymś specyficznym. Nigdy nie spotkałam się z taką książką. Autorka miała świetny pomysł. Niestety, na początku czułam się, jakbym czytała książkę dla dzieci. Trudno było mi się połapać, która część jest która, kiedy zaczyna się baśń Abla, a kiedy ich codzienne życie. Działo się to nagle i czasami musiałam zatrzymywać się i czytać zdanie od nowa, żeby zrozumieć, co się właśnie stało.
Książka ma w sobie wiele wad - brakuje kropek, dialogi nie są oddzielone od wypowiedzi narratora, co utrudniało czytanie.
Trochę męczyłam się z nią. Nie mogłam się w nią wkręcić, wydawała mi się oklepana i bez sensu. Dopiero pod koniec, gdy pojawił się wątek kryminalny i problemy rodzinne Abla i Michi zainteresowała mnie. Ostatnie 100 stron czytałam na jednym oddechu. Naprawdę! To, co autorka wkręciła na koniec, jest niesamowitą historią, która opowiada o sile miłości rodzeństwa. Oczywiście wolałabym, żeby książka miała inne zakończenie, ale ćśśś! Bez spojlerów!
Reasumując: "Baśniarz" jest ciekawą propozycją i warto ją przeczytać, jednak ja jestem wobec niej neutralna. Ani mnie nie zawiodła, ani nie zachwyciła tak, jak Instagramowiczów.
Moja ocena: 6/10
Witaj z powrotem:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Pani! <3
UsuńJa zdecydowanie jestem wśród tych, których ta książka zachwyciła <3 Ale zakończenie mnie rozwaliło :( Kac mi się trzymał dobrych kilka dni xd Ciągle tylko myślałam co by było gdyby... ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Taaak! Zakończenie powinno być inne. :(
Usuń