sobota, 4 marca 2017

Jacek Fedorowicz - "Święte krowy na kółkach"

"Święte krowy na kółkach"

Autor: Jacek Fedorowicz
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 312
PREMIERA: 22 LUTEGO 2017
_______________________________________

Jacek Fedorowicz - polski aktor, satyryk, dziennikarz, rysownik-karykaturzysta. Znany z wielu kulturowych filmów i programów. Od lat 60. współtworzył i występował w telewizyjnych programach rozrywkowych, audycjach radiowych i na estradzie. Szczególnie pamiętany z "Dziennika Telewizyjnego" oraz filmów reżyserii Stanisława Barei.

Przeważnie nie lubimy ludzi z dużą wiedzą. Zwłaszcza takich, którzy się tą wiedzą dzielą. Dlaczego? Bo czujemy się głupsi od nich, wpędza nas to w kompleksy. W przypadku Jacka Fedorowicza jest zupełnie inaczej. Jego słowa pochłania się z uśmiechem na twarzy. Dosłownie!

Druga Wojna Światowa, PRL, świat współczesny - wszystko w jednym miejscu. Felietony Fedorowicza są otulone poczuciem humoru, ironią oraz dystansem do świata. Nawet smutne wydarzenia potrafi opisać w radosny sposób.
W swoich tekstach wspomina o negatywnych stronach reklam w pięknych miastach, podróżowaniu zatłoczonymi tramwajami i pociągami, podkradaniu słów z innych języków i ich spolszczaniu, a także o życiu w powojennej, PRL-owskiej i współczesnej Warszawie.
Sprawnie miesza tematy i emocje: od historii, poprzez sport, po politykę. Jest mistrzem obserwacji i skarbnicą wiedzy, której nie znajdziemy nawet w Wikipedii.

"Jeżeli ktoś jest zmuszony do ciągłego bycia grzecznym, kulturalnym, wzdraga się przed każdym rzuceniem papierka na chodnik, nie mówiąc już o rzuceniu się komuś do gardła, to powoli takie zachowanie wchodzi mu w krew. Nie lubimy, jak nas do czegoś zmuszają, ale nie lubimy też przyznawać się sami przed sobą, że zostaliśmy przymuszeni i żyć w stałym dyskomforcie psychicznym. Bardzo chętnie tłumaczymy sobie więc, że robimy to, co robimy, bo lubimy. Tak długo tłumaczymy, aż polubimy prawdę. I o to chodzi."

Zazwyczaj sięgam po całkiem inne książki. Opowiadania. Coś, co jest wyłącznie wyobraźnią autora. Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania tej książki miałam dylemat. Nie wiedziałam, jak ją "przyswoję". Przezwyciężyła moja chęć poznania świata oczami innego człowieka. Cóż, była to jedna z najlepszych książkowych decyzji, jakie podjęłam.
"Święte krowy na kółkach" czyta się z wielkim zainteresowaniem. Nie jest nudna. Wręcz przeciwnie - od pierwszych stron wciąga całkowicie. Strona leci za stroną, a wszystkie anegdotki są udekorowane karykaturami spod ręki autora.
W świetny sposób opisuje wydarzenia ostatnich dziesięcioleci, otwiera oczy na wiele spraw, przedstawia swoją opinię. Zapewne niejeden z Was zgodzi się z jego słowami lub ujrzy coś, na co wcześniej nie zwracał uwagi.
Książka bardzo mi się podoba, jest rewelacyjna. Nie mogłam się od niej oderwać, aż szkoda, że nie jest dłuższa. Żartobliwy sposób przedstawiania świata przez Jacka Fedorowicza całkowicie odbiega od jego wieku. Ale chwila - czy każdy starszy człowiek musi być smutny i zmęczony życiem? No właśnie! Nie.
A poza tym ta okładka! Jest piękna! Mogłabym patrzeć na nią godzinami.

Moja ocena: 10/10

------------------------------------------------------------------------------------ 

Za możliwość przeczytania i egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz